Do teraz mam mąkę w uszach. Nie wiem, kto miał więcej zabawy – dzieciaki, które pierwszy raz w życiu same robiły pizzę, czy my (Ja i Witek Wróbel), którzy ogarnialiśmy tę gromadkę głodomorów. W ogrodzie Sezo’novo przy wspólnym stole rozsypała się mąką… było testowanie składników, rozpoznawanie różnych produktów, wyrabianie własnego ciasta i wreszcie samodzielna pizza pod okiem Witka, który posiadł wiedzę tajemną Włochów. Warsztaty są częścią działań kulinarnych, które pomagam robić chłopakom z Sezo’novo. Z miłości do Katowic, do Parku Dolina Trzech Stawów i do dobrego jedzenia.
Autorką zdjęć jest Kasia Durska, moja siostra.