Ostry zapach sera i chrupkie bagietki | Francja

Nie lubię rano wcześniej wstawać, i dzięki Bogu lokalna piekarnia otwierała się o 8:00, a nie jak w Polsce bywa o 6:30, bo pewnie nastawiałabym budzik, by być pierwszą po ranne bagietki i ciepłe jeszcze rogale z migdałami i czekoladą.  Od zapachu serów trzeba było wietrzyć hotelowy pokój, ale za nic w świecie bym nie oddała tego smaku (do domu przemycałam w walizce sery z małej serowarni „Chez David”/”U Dawida”). W knajpkach wieczorne menu można dostać już za 12, 15 euro ze ślimakami na przystawki, pasztetami i mięsami duszonymi w winie. Zapamiętam smak gęstej, karmelowej cebulowej zupy, naleśniki topione w likierach i cieniutkie tarty. I czym prędzej znów wrócę do Francji.

A na ulicach znalazłam to:

IMG_2770

IMG_2771

IMG_2772

IMG_2589

IMG_2590

IMG_2657

IMG_2659

IMG_2661

 

IMG_2587

IMG_2578

IMG_2579

IMG_2585

IMG_2577

IMG_2573

IMG_2574

IMG_2575

IMG_2571

IMG_2572

IMG_2667

IMG_2670

IMG_2506

IMG_2508

 

 

IMG_2679

IMG_2586

IMG_2569

IMG_2507

IMG_2741

IMG_2681

IMG_2582

IMG_2764

IMG_2735

IMG_2678

IMG_2676

IMG_2626

IMG_2622

IMG_2674

IMG_2581

IMG_2580

IMG_2665

IMG_2653

IMG_2654

IMG_2647

IMG_2510

IMG_2763

IMG_2675

 

IMG_2601

IMG_2762

IMG_2646

IMG_2760

IMG_2583

IMG_2745

IMG_2747

IMG_2754

IMG_2751

IMG_2753

IMG_2651

IMG_2655

IMG_2600

IMG_2683

IMG_2738

IMG_2746

IMG_2743

IMG_2744

IMG_2739

IMG_2740

IMG_2737

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *