Mówią o niej, że będzie to najsmaczniejsza szkoła w jakiej można w Polsce studiować. Od lat wiadomo, co dzieje się w gastronomicznych szkołach zawodowych – z większością szefów kuchni jak rozmawiam bez wahania mówią, że muszą absolwentów nie tylko uczyć od nowa, ale dodatkowo wypleniać złe nawyki i estetyczne gusta ozdabiania dań z kwiatków wycinanych z marchewek. A szkolnictwo wyższe – dotąd można było wybierać między dietetyką na uczelniach medycznych, kierunkami o profilu turystyczno-hotelowymi na AWF-ach czy jakimiś pokrewnymi formami na uczelniach rolniczych. VMI Culinary School ma być kompleksową odpowiedzią na potrzebę edukacyjną na naszym rynku. Prywatna uczelnia ViaModa Industrial zaprosiła ekspertów do kulinariów i postanowiła otworzyć szkołę kulinarną z prawdziwego zdarzenia. W radzie programowej jest m.in. Adam Chrząstowski czy Państwo Adamczewscy. Trwa nabór na studia stacjonarne i niestacjonarne – cena nie jest najniższa za czesne, jednak Ci, którzy pracują w gastronomii wiedzą, że tu porządne kursy czy szkolenia nie należą do tanich. Tak jak zaledwie kilka lat temu w Poznaniu otwarta School of Form pod pod okiem trendseterki Li Edelkoort zmieniła myślenie ze szkoły stricte artystycznej pokazując możliwości szkoły kreatywnej, tak mam nadzieję nowa szkoła nie tylko będzie uczyć, ale i wyznaczać nowe trendy dla polskiej gastronomii – wyzwanie jest ogromne, ale chyba przyszedł na nie najwyższy czas. Do tego zajęcia będą na ternie warszawskiego Soho Factory – ze świetnie wyposażonymi salami warsztatowo-laboratoryjnymi.
Piszę o tym też z osobistego powodu, który napawa mnie dumą. Znalazłam się w gronie osób zaproszonych do prowadzenia zajęć na studiach podyplomowych i będę miała okazję podzielić się ze studentami doświadczeniami kolekcjonowanymi przez ostatnią prawie dekadę. Będę łączyć metodologię myślenia projektowego (design thinking), którego nauczyłam się przede wszystkim podczas studiów w międzynarodowym gronie prowadzących na kierunku Design Management w Poznaniu oraz podczas współpracy z ekspertami z Design Wales od zagadnień service design (projektowanie usług – dzięki pracy w projekcie Design Silesia) i to innowacyjne myślenie – pewne narzędzia i techniki chcę dedykować wyłącznie gastronomii i temu, co obserwuję w Polsce i Europie od lat przyglądając się kulinarnej usłudze (restauracjom, książkom, czasopismom, blogom, reklamom, festiwalom i warsztatom kulinarnymi, fotografii kulinarnej, doświadczeniom ze sprzedawcami, kelnerami, menadżerami różnych lokali, producentami, wreszcie innymi dziennikarzami i recenzentami). Za mną już osiem lat prowadzenia różnych zajęć ze studentami – i to jedna z tych rzeczy, która nigdy się człowiekowi nie nudzi.
Uwielbiam nowe wyzwania!
Czekam niecierpliwie.
Do zobaczenia w październiku!
Bieżące informacje znajdziecie o szkole na Facebooku – za całość koncepcji odpowiada Monika Kucia – Dyrektorka Kierunku.
foto: materiały szkoły.