Brakowało takiego miejsca. Brakowało regularności. Brakowało klimatu. Kiedy Wojtek z Magla Kulinarnego pokazał mi małą salkę dedykowaną warsztatom pomyślałam: nareszcie. Nareszcie ktoś organizując nowy lokal pomyślał o takiej przestrzeni. Zmieści się tam do 12 osób, jest kuchnia wyspa, nad nią kamera podłączona z ekranem, na którym widać co się gotuje. I właśnie tu wspólnie chcemy uruchomić warsztaty – ja daję pomysł i kulinarną opowieść w zależności od tematu, a ekipa z Magla wszystko organizuje.
Zapraszamy już dziś. Śledźcie rozkład jazdy na Facabooku.