Im dalej w las tym… | otwarcie restauracji Rudy Las

Zazdrość. Mieszkańcy Gliwic czy Rybnika maja bliżej, by uciekać w las. Po jednej wizycie wiem, że od teraz i mnie będzie tu po drodze z Katowic. W połowie listopada 2024 otwarto nową restaurację Rudy Las w Rudach – dla niewtajemniczonych to część parku Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich, tuż obok Zabytkowej Stacji Kolejki Wąskotorowej na Szlaku Zabytków Techniki i w sąsiedztwie Opactwa Cystersów.

Miejscówka wspaniała – mój obiad poprzedził porządny spacer rudawym lasem wokół. Na miejscu inwestycja spora – poza restauracją to pomyślany kompleks na przyjęcia (w tym wesela w stylu boho) i spotkania biznesowe, przygotowany z dbałością o szczegóły, z detalami w stylu zapachu bazylii w toalecie (fiolki z Zarah Home – i mój ulubiony zielony aromat, rozpoznam wszędzie!). Czy coś mogło zatem pójść nie tak? Owszem. Kuchnia. Mogli skręcić w stronę kulinarnego zadęcia (najgorzej) albo przaśności, by schlebić szerszym gustom. Nic podobnego.

Trzy razy tak.
Nie wiem jak to się udało, ale z tego menu mogą skorzystać wybredni foodies, jak i ich dziadkowie, których właśnie zabrali na niedzielny obiad. Przemysław Gościniak, chef, nie wstydzi się rolady z kluskami z wybitną kapustą (gotowana w winie z korzennymi przyprawami – jezuuuu ale była dobra) czy tatara, ale nie lubi się nudzić, więc kombinuje ze smakami, fakturami i nieco czaruje (wciąż ludzie lubią dymy czy rozpływające się kule – show must go on!). Całość spaja motyw lasu i natury, więc jest i dzik (w stylu szarpanym i opieczonym w porządnym, grubym, chrupkim panko), i miska gorącego kremu grzybowego, który jest tak intensywny, jak zdarzą się tylko w wigilię, a dla kontrastu ma chlebową truflę (bardzo zacne zaskoczenie). Dobrze wypada też balans między propozycjami lekkimi i sycącymi, między mięsem a pozycjami wege. Zachwycił mnie też deser – po pierwsze, wspaniale, że w karcie są tylko dwa – lubię, gdy chefowie stawiają jasno swoje preferencje. Tutejszy crème brûlée miał tylko jedną wadę – był za duży :-) Ale co to był za półmisek! Gładki krem pod mocno karmelizowanym cukrowym szkłem – Francuzi byliby dumni i pod nosem mruczeli u la la na duet z idealnie rudym sorbetem z rokitnika i mango (oklaski za tę kompozycję).
Tak! to miejsce będzie hitem, z profilem gości w stylu Śląskiej Prohibicji w Katowicach czy Bluebell w Siewierzu (Hotel Natura Residence).
Tak! Udało się menu, które nieśmiałym gościom da poczucie komfortu, a tym bardziej wybrednym zagra na nosie i zaskoczy.
Tak! Kibicuję im by trzymali standard i jakość, by ominęła ich rotacja pracowników (obsługa spisała się z gościnności) i życzę kulania milionów klusek dla spragnionych uczciwej śląskiej i polskiej kuchni.


Restauracja Rudy Las
ul. Szkolna 8, 47-430 Rudy


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *