Chyba jest lepiej. Jeszcze dekadę temu wielu Polaków myślało o krwistych stekach z odrazą i wyobrażali sobie (niesłusznie oczywiście) talerze jak z horroru. Odebraliśmy jednak lekcję kulinarną po obu stronach barykady – i zespoły w kuchniach restauracji poznali dokładną instrukcję obsługi wołowiny i goście nie burzą się już na widok różowego mięsa i nie proszą o dopieczenie steków, które zamieniają się wtedy w przysłowiową podeszwę. Jednym z miejsc, gdzie znają się na wołowinie jest Jazz Corner – część hotelu Angelo w Katowicach na ul. Sokolskiej, gdzie kolejny raz ogłoszono Festiwal Steków. Oznacza to, że od 13 do 22 października ceny będą ścięte o połowę na całą kartę. To idealna okazja, by przekonać się, że stek nie jedno ma imię i przetestować całą paletę możliwości. Bo w karcie obok słynnego T-Bona z kością rozdzielającą kawałek rostbefu i polędwicy np. flanstek – to kawałek mięsa o rubinowej barwie i zwartej strukturze, a pochodzi z części lędźwiowo brzusznej (cena w karcie 81 zł). No i kluczowa sprawa – o jaki stopień wysmażenia poprosić? Jest ich 6 a różnią się niuansami. Wprawni kucharze wiedzą dokładnie w której minucie ściągać stek z ognia. Ci, którzy potrzebują wsparcia po prostu pracują z termometrem i minutnikiem – precyzyjna robota, ale możliwa. Ten w wersji bardzo krwistej (blue) lekko obsmażony z każdej strony powinien mieć mięso w środku surowe, ale ciepłe, w wersji krwistej (rare) mięso jest wciąż czerwone w środku z rozpoczętym procesem ścinania białka i pojawia się czerwone „krwiste osocze”, jak każde mięso – puszcza soki, ale nie ma co tworzyć legend o wypływającej obficie krwi. W stopniu Medium rare (stek średnio krwisty) mięso w środku zmienia kolor na jaskrawo czerwony, a osocze delikatnie brunatnieje. W pół drogi jest mięso średnio wysmażony (medium) – osocze po naciśnięciu jest już brunatnawe, mięso jeszcze bardziej jędrne. Jeśli stek po dotknięciu jest twardawy i elastyczny to jest dobrze wysmażony (medium well done), a jeśli po rozkrojeniu mięso jest w pełni brunatne, to mówi się o nim well done (bardzo dobrze wysmażony).