Smak wydobyty z głębi ziemi | Restauracja i bistro Szyb Maciej w Zabrzu

W industrialnym świecie liczą się specyficzne wartości wyrażone w metrach, dżulach, kubikach czy tonach. W zrewitalizowanym zabrzańskim szybie Maciej jedna z nich ma szczególne znaczenie dla gastronomii. ?80 metrów w głąb ziemi? to tajemnica zabrzańskiego bistro i restauracji. W byłym kopalnianym szybie urządzono studnię, zabudowano specjalne 2 pompy głębinowe odprowadzające wodę do pobliskiej Stacji Wodnej, skąd po przefiltrowaniu jest gotowa do spożycia. Woda z tego ujęcia jest wodą średniozmineralizowaną wapniowo-magnezową o świetnych właściwościach smakowych i stałej temperaturze ok. 8-9°C. Na tej lokalnej wodzie kucharz gotuje np. tłusty rosół z kaczki z pierożkami z wątróbką i kawałkami rostbefu czy egzotyczną zupę kokosową. Temat wody ostatnio jest powodem małej gastronomicznej rewolucji, pojawił się bowiem trend, że na podobieństwo Szwecji czy Hiszpanii polscy restauratorzy serwują gościom bezpłatnie dzbany pitnej wody – do akcji ?Tu dostaniesz wodę z kranu? przystąpiły już lokale w Warszawie, Gdańsku, Krakowie, Lublinie, Toruniu czy Rudzie Śląskiej. W Szybie Maciej, przed wejściem do obiektu jest kran, z którego mogą skorzystać np. spragnieni rowerzyści w trasie.

W poprzemysłowym obiekcie zaplanowano dwie (a z a chwilę i trzy – oglądałam piękne poddasze, a raczej podszybie) odrębne przestrzenie kulinarne. Na parterze swobodne bistro, którego menu z pierwszymi dniami września nabierze mocno śląskiego charakteru ? będą obowiązkowe krupnioki, piwo w ciężkich kuflach czy karminadle serwowane wprost z patelni.

Warto jednak znaleźć czas na wizytę w dwukondygnacyjnej restauracji, która znajduje się na pierwszym piętrze. Z wieży maszynowej zachowano wszelkie stalowe konstrukcje, dzięki czemu miejsce ma swój oryginalny klimat i charakter. Harmonię między starym a nowym próbuje też uzyskać kucharz. Nie zrezygnował np. z śląskiego obiadu, ale proponuje kluski z roladą przygotowaną techniką sous-vide, do modrej kapusty dodaje sok malinowy i aromat anyżu (38 zł). Ja zaczęłam posiłek od żuru (10 zł), który robią na swoim zakwasie, a w którym z kwaśną śmietaną zatopione są obficie kawałki smażonego boczku, kiełbaski czy jajko. Warto dodać, że do zupy dodają własny wypiekany chleb o przyjemnie spieczonej skórce. Potem było już tylko obficiej: zjadłam bowiem miękkie kawałki żeberka, które najpierw są obgotowane w zalewie z lubczykiem, a ostatecznie trafiają na talerz z bursztynową, spieczoną miodową skórką na wierzchu (36 zł za danie z dodatkami). Do żeberek podają trzy sosy oraz smaczny Coleslaw, na świeżej szatkowanej kapuście.

Smakoszy wieprzowiny ucieszy np. konfitowana rolada z boczku, pieczona kaszanka z dodatkowym mięsnym chrupkim chipsem. Z zaprzyjaźnionej masarni z Bujakowa przyjeżdża dostawa wyselekcjonowanej wołowiny, w menu bowiem do wyboru są także krwiste steki, jest też i comber jagnięcy.

Dla równowagi w karcie wyjątkowo sporo ryb czy owoców morza ? na stałe są zapiekane małże z kruszonką z suszonych pomidorów, świeże krewetki czy ryby smażone na klarowanym maśle. Można spróbować dorsza wędzonego drzewnym dymem, a ryba, co godne podkreślenia, pojawia się też w propozycji menu dla dzieci.

Maciej jest młodą i klimatyczną restaurację, otwartą zaledwie pod koniec czerwca, która wyraźnie szuka swojej kulinarnej tożsamości. Dania przygotowywane są tu różnymi technikami, a na talerzach widać autorskie kompozycje smaków. Unikatowy na pewno będzie ich tatar, w którym zamiast żółtka dodają własnej roboty utarty majonez, pieczony rostbef połączony z ptysiową bułką czy risotto z boczniakiem i dynią piżmową. Zabrze zdecydowanie potrzebowało takiego miejsca i należy mu się uważnie przyglądać w najbliższych miesiącach podczas sezonowej zmiany karty.

Dodatkowe wnioski:

Plusy

  • Dobrze zaprojektowane karty menu dla restauracj i bistro
  • Wskazania konkretnych win lub piwa do poszczególnych dań
  • Miejsce przyjazne rowerom – stojak obok parasoli
  • Sympatyczna obsługa
  • Propozycja menu dla dzieci
  • Propozycja niedzielnych rodzinnych obiadów
  • Przestronne toalety oraz specjalny pokoik dla rodziców z przeiwjakiem
  • Wi-Fi

Minusy

  • Warto popracować nad prezentacją dań – zbyt duży chaos np. w daniu z rybami, zaburzone proporcje między brokułami i cytrusami (kilka ćwairtek lemonki i jeszcze plastry cytryny) – pozostaje wrażenie bałaganu. To samo w deserze. Świetny foundant, z rozpływającą się masą i waniliowe lody wystarczają, dodawanie sosu angielskiego, trzech rodzajów owoców i jeszcze molekularnego makaronu z owocowego soku jest popisem, który wymaga świadomej redukcji dla wydobycia mimo wszystko najlepszego smaku ciastka.
  • Porażką są dekoracyjne liście sałat czy kiełki, które trafiają na talerz zupełnie bez smaku, bez sosu, itp. Takie rzeczy „dekoracyjne” to raczej lata 90. Albo coś jest na talerzu doprawione i przemyślane, albo niech zostanie w kuchni.
  • Szkoda, że woda, która jest dla gości przed szybem bezpłatna w restauracji jest płatna – można pomyśleć, by jak inne restauracje serwujące świeżą wodę niebutelkowaną, stawiać gościom dzban bez dodatkowej opłaty 8 zł.
  • Warto też zamienić internetowe radio, które co kilka piosenek ma rekalmowe komunikaty, na kilka płyt z dobrą muzyką lub zrobić odpowiednie playlisty na portalach w tylu Spotyify.

 

Kompleks Szyb Maciej
ul. Srebrna 6, 41-819 Zabrze-Maciejów
Bistro Maciej
Czynne od poniedziałku do niedzieli od 10.00 do 20.00
Dania i przekąsi od 12 do 27 zł
Restauracja Maciej
Czynna od wtorku do niedzieli od 13.00 do 22.00
Przystawki i sałaty od 19 do 31 zł
Zupy od 10 do 16 zł
Dania główne od 36 do 65 zł
Desery od 15 do 19 zł

IMG_8369 IMG_8362 IMG_8342 IMG_8347  IMG_8345 IMG_8354 - wersja 2 IMG_8352 IMG_8356-2 IMG_8357 IMG_8358 IMG_8361 IMG_8343 IMG_8364 - wersja 2 IMG_8365 - wersja 2 IMG_8367 - wersja 2 IMG_8368 - wersja 2

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *